Szanowni Państwo,
Najwyższa pora powrócić do regularnego informowania społeczności UKEN zarówno o aktualnych działaniach i planach władz Uczelni, jak i o działalności naszego związku. Nie o wszystkim możemy pisać, przynajmniej na razie. Na pewno możemy napisać tyle, że żyjemy w kraju, w którym instytucje państwowe (w tym sądownictwo) działają niezwykle opieszale. Tym niemniej nieprawidłowości, które Inicjatywa Pracownicza podnosiła wielokrotnie w trakcie mijającej kadencji Rektora Borka, są powoli potwierdzane wyrokami sądowymi, decyzjami Państwowej Inspekcji Pracy, decyzjami MNiSW itd.
Z naszych informacji wynika, że w chwili obecnej zapadło już 7 prawomocnych wyroków przed sądem pracy stwierdzających fakt zwolnienia pracowników z naruszeniem obowiązujących przepisów. Władze UKEN nie wygrały jak dotąd żadnej sprawy. W sprawach przed sądem karnym, obwiniony Piotr Borek — zamiast poddać się rzetelnej ocenie prawnej swoich decyzji — stosuje metodę obstrukcji, która ma doprowadzić do przedawnienia wykroczeń.
Nieustannie rosną koszty, jakie Uczelnia ponosi z tytułu wypłaty odszkodowań (nasz przedstawiciel w Komisji Budżetowej usłyszał ostatnio, że w 2023 roku uległy one podwojeniu w stosunku do roku 2022). W interpelacji poselskiej Aleksandra Miszalskiego z dnia 11 marca br. pada informacja, iż “dotychczasowa odpowiedzialność odszkodowawcza” Uczelni wynosi 127 782,21 zł, przy czym “rozstrzygniętych zostało jedynie 7 z ponad 40 spraw sądowych.” Uczelnia ponosi również koszty obsługi prawnej w związku z prowadzonymi sprawami. Niestety władze UKEN odmawiają podania konkretnych kwot. Jedno jest pewne: koszty bezprawnych decyzji obecnych władz UKEN (nie tylko zresztą finansowe) nieustannie rosną i będą rosły.
We wpisie z dnia 8 marca br. pisaliśmy o niepokojach władz UKEN związanych z rzetelną oceną pracy naukowej w UKEN przy okazji najbliższej ewaluacji uczelni. Ten wątek pojawia się podczas wielu spotkań, w których uczestniczą przedstawiciele władz rektorskich. Ot, chociażby wczoraj, 10 czerwca br., w trakcie posiedzenia Komisji Odznaczeniowej, kolegium rektorskie narzekało na pracowników dydaktyczno-naukowych “nieprzynoszących punktów” lub wręcz “generujących N0”. Przedstawiciel Inicjatywy wskazał na rzecz — wydawałoby — najbardziej oczywistą: żeby przeciwdziałać obniżaniu jakości pracy naukowej (dydaktycznej zresztą też) należy przeprowadzać rzetelne oceny okresowe wszystkich pracowników.
O tym, jak wyglądała ostatnia (niezgodna z przepisami Ustawy) ocena okresowa nauczycieli akademickich pisaliśmy już dość szczegółowo. Wbrew zapisom Statutu Rektor postanowił ocenić jedynie ok. 10% ogółu nauczycieli akademickich (podobno na wniosek dyrektorów instytutów — czy takie wnioski mają pierwszeństwo przed Statutem?). Dalej, Rektor Borek publicznie przyznał, że osoby wyznaczone osobiście przez niego (UWAGA: nie przez dyrekcje) do oceny miały związek z działalnością tych osób w zarządzie Inicjatywy Pracowniczej. Trudno wyobrazić sobie bardziej ewidentne wypaczenie celowości przeprowadzania ocen okresowych.
Niezgodność przeprowadzonej jesienią 2023 roku oceny okresowej z zapisami Ustawy wykazał jednoznacznie Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, o czym pisaliśmy — załączając jego pismo — tutaj.
Niestety, władze UKEN oraz przedstawiciel akolickiego związku zawodowego z uporem maniaka powtarzają swoją niezgodną z prawdą narrację. Jeśli będą Państwo zmuszeni do jej wysłuchiwania, proszę pamiętać, co następuje:
1) Prawdą jest, że zasady oceny okresowej zostały pozytywnie zaopiniowanej przez Senat Uczelni poprzedniej kadencji (stare dzieje, więc nie będziemy już opisywać, w jakich okolicznościach do tego doszło). Proszę jednak pamiętać: SENAT OPINIUJE, REKTOR WPROWADZA. Rektor ma prawo wprowadzić zasady pomimo negatywnej opinii Senatu oraz nie wprowadzać określonych zasad pomimo pozytywnej opinii Senatu. ODPOWIEDZIALNOŚĆ PONOSI REKTOR — nie tylko za kształt arkusza oceny, ale również za termin wprowadzenia zasad oceny okresowej oraz ich zakres czasowy.
2) Rektor zwlekał z wprowadzeniem zasad oceny okresowej, a kiedy to w końcu uczynił, naruszył jednocześnie art. 128 ust. 3 zdanie 5 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (patrz pismo Ministra Nauki i Szkonictwa Wyższego).
Minister stwierdza m. in., że sprawa “przyniosła już nieodwracalne skutki; zapobieżenie tym skutkom powinno leżeć po stronie uczelni, zaś optymalnym rozwiązaniem byłoby przyjęcie określonych, skonsultowanych ze związkami zawodowymi, rozwiązań przejściowych. Brak działań władz uczelni w tym zakresie i dokonywanie ocen okresowych na podstawie Zarządzenia Nr R.Z.0211.22.2023 może być rozpatrywane pod kątem uporczywego naruszania obowiązujących przepisów prawa” [podkreślenie nasze].
3) Wobec faktu, że ocena okresowa nie objęła wszystkich pracowników, trudno uznać, że dała ona władzom rzetelny obraz jakości pracy naukowej pracowników UKEN. Tym samym nie dała ona podstaw do podjęcia projakościowych środków zaradczych, mających na celu podnoszenie wskaźników ewaluacyjnych. Co ciekawe, na posiedzeniu Komisji Odznaczeniowej Rektor Borek wydawał się negować związek oceny okresowej pracownika z projakościowymi działaniami na rzecz zwiększania potencjału naukowego Uczelni. Przyznał wprawdzie, że te sprawy “jakoś się zazębiają”, jednak nie wyjaśnił, co dokładnie miał na myśli. Jesteśmy dalecy od spekulacji, jakoby głównym celem oceny okresowej było dla Rektora Borka represjonowanie krytyków jego rządów, a działania projakościowe stanowiły jedynie mało istotny dodatek.
4) Wyniki oceny pracowniczej trudno uznać za miarodajne i rzetelne także w związku z licznymi, fundamentalnymi wadami zasad oceny, które wprowadził w życie Rektor Borek. Na część z nich wskazała już w grudniu 2019 roku uczelniana “Solidarność”. Inicjatywa Pracownicza nie miała okazji opiniować tamtych zasad, ponieważ powstała półtora roku później. Zasady oceny były nieprzejrzyste, niezrozumiałe, często wewnętrznie sprzeczne, o czym poszczególni pracownicy informowali swoje dyrekcje, władze dziekańskie oraz rektorskie.
Ponieważ jesteśmy niepoprawnymi optymistami, wciąż wierzymy, że władze Uczelni (w tym lub innym składzie) zaczną w końcu podejmować rzeczywiste działania projakościowe, również w zakresie ocen okresowych, bo dopiero wówczas można mówić o działaniu dla wspólnego dobra całej społeczności, a nie — posłużmy się klasyką — dla dobra “krewnych i znajomych królika”.
I jeszcze anegdotka na koniec: w trakcie posiedzenia Komisji Odznaczeniowej Dziekan Świtała zapytał przedstawiciela naszej organizacji związkowej, czy nie wstyd mu i jego koleżankom/kolegom ze związku nieustannie krytykować władz Uczelni. Zapewniamy: nigdy nie będzie nam wstyd bronić praw pracowniczych, etyki zawodowej, wartości akademickich i ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego (przy okazji polecamy lekturę naszej Deklaracji ideowej).
Przykro nam, że część środowiska UKEN nie rozumie, co oznacza przywiązanie do tych zasad i wartości. Na szczęście są również tacy, którzy naszą postawę rozumieją i — mniej lub bardziej otwarcie — popierają. W tym miejscu, w związku z ostatnią falą zapisów do naszej organizacji związkowej, z całego serca wszystkim naszym zwolennikom dziękujemy i liczymy na to, że z czasem nadal będzie nas przybywać.