27 września br. Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikowała opinię ws. odwołania prof. dr. hab. Piotra Borka z funkcji Rektora UKEN w Krakowie. Opinia ta jednoznacznie potwierdza zarzuty wobec urzędującego jeszcze Rektora. Zachęcamy do zapoznania się z pełnym tekstem opinii, a poniżej cytujemy i streszczamy kluczowe fragmenty.
Najważniejsze stwierdzenie w dokumencie RGNiSW brzmi następująco:
Decyzje rektora jako jednoosobowego organu uczelni, w świetle 8 wyroków sądów rejonowych (izb pracy i ubezpieczeń społecznych) i odrzuceniu przez sąd okręgowy złożonych przez UKEN 6 apelacji – wielokrotnie naruszały obowiązujący porządek prawa, określony przez ustawę o związkach zawodowych i przepisy kodeksu pracy. Skutkowały również koniecznością wypłat odszkodowań. Konkludując, zdaniem Rady Głównej przytaczane w piśmie Ministra Nauki działania rektora UKEN miały charakter rażącego i uporczywego naruszania prawa. [podkr. oryg.]
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą tylko rażące lub uporczywe łamanie prawa może być podstawą odwołania przez Ministra Nauki rektora uczelni. RGNiSW uznała, że Minister Dariusz Wieczorek ma pełne prawo odwołać Rektora Piotra Borka i że w żaden sposób nie narusza to autonomii Uczelni. Rada wskazuje, że działania objęte autonomią uczelni muszą mieścić się “w granicach prawa, standardów etyki i wartości świata akademickiego”. I dalej: “Korzystanie z zagwarantowanej autonomii jest nierozerwalnie połączone z odpowiedzialnością za podejmowane w uczelni decyzje i działania.”
W “Inicjatywie Pracowniczej” bardzo pozytywnie oceniamy fakt, że Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie poprzestała wyłącznie na argumentacji prawnej, a do oceny sytuacji w UKEN włączyła również kwestię przestrzegania fundamentalnych wartości akademickich.
I tak, powołując się na dokument Magna Charta Universitatum, Rada stwierdza:
Uniwersytety są wolnymi od dyskryminacji przestrzeniami tolerancji i szacunku, w których kwitnie różnorodność perspektyw i wszechobejmująca kultura wspólnotowości, zakorzeniona w zasadach równości i sprawiedliwości. W konsekwencji uniwersytety zobowiązują się do promowania sprawiedliwości i uczciwości we wszystkich aspektach życia akademickiego, oraz do wdrażania tych zasad przy przyjmowaniu kandydatów na studia, zatrudnianiu pracowników i ich awansowaniu. Na podstawie przedstawionych dokumentów nie ulega wątpliwości, że w ciągu ostatnich czterech lat UKEN w znaczący sposób odbiegał od zarysowanego powyżej modelu.
Natomiast w kolejnym punkcie czytamy:
Na rektorze uczelni, wyposażonym w szerokie uprawnienia, spoczywa obowiązek szczególnego dbania o zachowanie standardów etycznych [podkr. nasze]. Działania rektora powinny poprzez dawanie przykładu motywować całą społeczność do zachowywania norm, aby z kolei uczelnia była wzorem dla szerokich kręgów społeczeństwa. Sytuacja zaistniała w UKEN jako wynik działań rektora ewidentnie nie służy budowaniu właściwych wzorców społecznych zachowań.
Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego potwierdziła ocenę sytuacji w UKEN, którą nasz związek prezentuje konsekwentnie, odkąd Rektor Piotr Borek, wraz ze swoim zapleczem (również politycznym), zaczął łamać fundamentalne normy etyczne i wartości akademickie. Naszą obronę wartości takich jak praworządność, równe traktowanie czy wspólnotowość nazywano anarchizacją i przyprawiano nam gębę zacietrzewionych krytykantów i niszczycieli motywowanych jak najgorszymi pobudkami. Takiej retoryki używają autorytarne reżimy względem środowisk walczących o praworządność i sprawiedliwość.
Wartości, którymi się kierujemy, zostały jasno określone w naszej Deklaracji ideowej.
Na koniec przypomnijmy, że w najbliższych dniach powinna zostać ogłoszona opinia Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich ws. odwołania Rektora Piotra Borka. Jest to druga, obok RGNiSW, instytucja, która zgodnie z ustawą opiniuje decyzję Ministra o wszczęciu procedury odwołania rektora uczelni.
2 odpowiedzi na “Opinia Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego ws. odwołania Rektora Piotra Borka”
To jest epokowa kompromitacja Rektora Borka, jego wiernej ekipy i wszystkich, którzy do upadłego bronili tej chorej sytuacji, z pożałowania godną Radą Uczelni na czele. Szkoda, że nic już nie cofnie wyrządzonego zła. Ale może chociaż na tych zgliszczach uda się z czasem zbudować coś, z czego społeczność UKEN nareszcie będzie mogła być dumna.
Obawiam się, że złogi pozostaną, skutecznie zniechęcając do działania lub ewentualnych powrotów.