Kategorie
Informacje Oficjalne opinie i pisma

Kabaret Strasznych Panów a realna walka o sprawiedliwość w UKEN

Aktualizacja ws. oświadczenia SKNP: powzięliśmy informację, że nie wszystkie osoby zrzeszone w Kole miały okazję ustosunkować się do treści oświadczenia przed jego publikacją. Jednocześnie te osoby, które oświadczenie poparły, w pełni podtrzymują swoje stanowisko.

 

Do miasta zawitał kabaret! Mimo że publiczność dopisała, nie polecamy tego przedstawienia na przyszłość. Spektakl był wprawdzie drobiazgowo wyreżyserowany, lecz aktorstwo stało na bardzo niskim poziomie.

A nie, wróć, przepraszamy! To była debata wyborcza Piotra Borka z Piotrem Borkiem.

Uważamy, że nie ma potrzeby komentować występu Rektora Borka, aktywnie wspieranego przez prof. Kochnowskiego. Jest pewien poziom żenady, którego nie ma się nawet siły i ochoty komentować. Jeśli ktoś nie był obecny, a chciałby sam się przekonać, to spieszymy z informacją, że w sieci pojawiło się nagranie wydarzenia. Rozumiemy, że nie każdy znajdzie w sobie wystarczające pokłady tolerancji dla obłudy i głupoty, żeby obejrzeć całość, więc polecimy tylko najżywszy fragment “debaty”, od minuty 13:40 do 23:26. O chamstwie względem prof. Ewy Młynarczyk wspomnimy tylko z kronikarskiego obowiązku (1:04:10), choć nam bardzo wstyd. Pan Rektor uczy się od najlepszych: Jan Władysław Fróg wielokrotnie wypowiadał się pod adresem prof. Młynarczyk w sposób ordynarny i chamski w trakcie posiedzeń Senatu UKEN, przy pełnej aprobacie Przewodniczącego Senatu, czyli Piotra Borka.

Pomimo nieco satyrycznego tonu poprzednich akapitów zapewniamy wszystkich, że realna walka trwa i trwać będzie do skutku. Scenariuszy jest wiele, a niektóre mogą okazać się bardzo zaskakujące.

W dniu dzisiejszym zostały złożone przez nas dwa pisma: protest wyborczy do Uczelnianej Komisji Wyborczej oraz skarga do Ministra Szkolnictwa Wyższego i Nauki. Protest skierowany do prof. Wojciecha Bąka dość szczegółowo opisuje nieprawidłowości związane z historycznym (bez ironii: będzie długo pamiętane) posiedzeniem Rady Uczelni z 11 marca 2024 r. W piśmie znalazł się wniosek o wstrzymanie procesu wyborczego do czasu naprawy nieprawidłowości oraz — w związku insynuacjami, jakoby prof. Piotr Trojański wypadł słabo w rozmowie z Radą Uczelni — wniosek o upublicznienie nagrania z prezentacji Rektora Borka i Piotra Trojańskiego. Uczelnia jak powietrza potrzebuje transparentności!

Skarga do Ministra Dariusza Wieczorka zawiera, oprócz okoliczności pamiętnego posiedzenia Rady Uczelni, szereg innych zastrzeżeń i wątpliwwości prawnych dotyczących procesu wyborczego w UKEN, którymi nie chcemy Państwa zanudzać.

Szanowni Państwo, pragniemy z głębi serca podziękować wszystkim, którzy odważnie bronią wartości akademickich i ludzkiej przyzwoitości w UKEN, niezależnie od poglądów czy przynależności związkowej. Największe podziękowania należą się osobom studiującym, które wykazują się niezwykłą wręcz odwagą, manifestując swój sprzeciw wobec działań obecnego układu władzy i wobec przebiegu procesu wyborczego. Proszę nam wierzyć, że taka postawa daje wszystkim nam w “Inicjatywie Pracowniczej” poczucie głębokiego sensu naszych działań. Dziękujemy ekipie Studenckiego Koła Naukowego Pedagogów, która wydała następujące oświadczenie:

Dziękujemy również za wszelkie słowa wsparcia od byłych i obecnych studentów, od pracowników z każdej grupy zawodowej w UKEN, od byłych (często zwolnionych bezprawnie) pracowników, od wszystkich ludzi dobrej woli.

A na koniec, ku pokrzepieniu serc, sentencja, na którą dzisiaj przypadkowo natrafiliśmy: “Dyktatury trzymają się mocno aż do ostatniej godziny swojego istnienia, gdy okazuje się, że były słabe.”

Zwyciężymy!

 

9 odpowiedzi na “Kabaret Strasznych Panów a realna walka o sprawiedliwość w UKEN”

Niezły odlot. Rozumiem (i nie dziwię się w sumie), że tu nikt nie podpisuje się swoim imieniem i nazwiskiem). Mam nadzieję, że w Państwa badaniach i publikacjach jesteście bardziej odpowiedzialni za słowo…

Józef Brynkus – człowiek o wielu twarzach i… kontach 😉 Pozdrawiam! Były student!

Skoro przeszkadzają Panu pseudonimy, proszę się ujawnić. Jako były już student, niczym Pan nie ryzykuje, w odróżnieniu od obecnych studentów i pracowników.
Szacunek dla profesora Brynkusa za jego postawę.
A jeśli chodzi o “odlot”, to polecam stronę uczelnianej Solidarności.

Gdybym miał obstawiać, wybory zostaną unieważnione, niezależnie od tego, co wydarzy się 21 marca. Powodów prawnych jest wiele. Jednym z nich jest fakt, że regulamin wyborów nie przewidział scenariusza z jednym kandydatem. Obecne zapisy — zakładające przynajmniej 2 kandydatów — są w tej sytuacji bezprzedmiotowe.

Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie. A jeśli chować będą Borek z Frógiem? Robi się straszno…

Nie byłoby sukcesu Piotra B.(ufam, że to udana antycypacja) i jego szefa, weterana walki o wolność w szeregach ORMO, gdybyśmy nie ulegali psychozie strachu. UKEN się boi. dygocze. Boją się wszyscy, od portiera do belwedera, bo macki nadrektora sięgają daleko, jego oczy i uszy są wszędzie – w instytutach, administracji, związkach zawodowych. To nasi koledzy i koleżanki z biurka obok, którzy za awans, podwyżkę lub dla świętego spokoju doniosą, szepną, pokażą. To są też ci ludzie, którzy na „debacie wyborczej” klaszczą po haniebnych słowach „kandydata”. Oni klaszczą, a my siedzimy jak myszy pod miotłą i staramy się być niewidoczni. Choć na uczelni większością są ludzie przyzwoici, niegodzący się na wszechobecną przemoc i pogardę, to jednak milczą, bo nie wiedzą, jak wielu ich jest. Jednak, choć powoli, otwierają się oczy i serca, a odwaga rośnie, czego wzruszający przykład dali ostatnio młodzi ludzie z Koła Naukowego Pedagogów. A to wszystko w ogromnej mierze dzięki Wam, kochana Inicjatywo. Musimy zrozumieć, że jesteśmy wielką siłą, wtedy nic nie zatrzyma zmian. Ale zmiany trzeba stymulować. Stąd tak ważne są wszystkie wystąpienia publiczne, protesty i odwołania. Wielką nadzieję daje interpelacja posła Miszalskiego do ministra nauki. To świetnie przygotowany tekst, właściwie gotowy harmonogram działań dla audytorów. W żadnym wypadku nie rezygnujmy. Nowa kadencja, nawet jeśli się rozpocznie, nie może zostać dokończona. Nie pozwólmy, żeby przyzwoitość przegrała z podłością.

Dziękuję za ten wpis. Mam jednak wrażenie, że wszyscy już się pogodzili, że ta nowa kadencja się rozpocznie, a wybór jest przesądzony. A piłka jest ciągle w grze! Może także wśród elektorów jest więcej przyzwoitych ludzi niż nam się wydaje.
Tylko nie dajmy się zmanipulować! I na tej stronie pojawiła się taka myśl, i dochodzą głosy od różnych osób (w tym członków UKW!), że elektorzy będą wybierać w kolejnych turach aż do skutku (czyli wybrania jedynego kandydata). Przecież to absurd! To po co w ogóle organizować jeszcze jakieś wybory, skoro kandydat (jedyny) i tak musi być wybrany??
Nawet jeśli regulamin wyborów nie przewiduje takiej sytuacji (co tylko źle świadczy o regulaminie), że żaden/jedyny kandydat NIE uzyska wymaganej większości głosów, to jednak taka sytuacja może się zdarzyć!
1. Nie ma konieczności organizowania wtedy kolejnych tur, bo w regulaminie jest mowa o tych turach w kontekście głosowania kolejno (w turach – po to one są) na każdego kandydata osobno. W przypadku jednego kandydata ten warunek jest już spełniony w I turze.
2. Co oznaczałoby głosowanie w kolejnych turach? Że nie akceptujemy woli elektorów wyrażonej w oddanych głosach (!) i że, o zgrozo!, czekamy aż zmienią zdanie! Do skutku. Aż się “złamią”, jak na – przepraszam za porównanie – torturach.
3. To nie są wybory do Senatu, czy wybory elektorów, gdzie wybieraliśmy w kolejnych turach, aby wybór (skutek) nastąpił. Wówczas spośród WIELU kandydatów należało wyłonić takich, którzy będą mieć największe poparcie. I za każdym razem, w każdej turze, był jakiś WYBÓR.
4. Gdyby jedyny kandydat nie uzyskał poparcia należy bezwzględnie uruchomić od nowa procedurę wyborczą, w tym także doprecyzować regulamin! To, że teraz jest nieprecyzyjny nie oznacza, że można nim manipulować.
Przepraszam za przydługi wpis, ale mam wrażenie, że wszystkimi targa za dużo emocji i przestajemy myśleć racjonalnie…
I wierzę, “że ludzi dobrej woli jest więcej”, wstrzymać się od głosu mogą nie tylko osoby niepopierające kandydata, ale też te, które zauważają nieprawidłowości w procesie wyborczym.

Nie wszyscy się boją. Ale prawie wszyscy.
A co do meritum — zgadzamy się z tą interpretacją i dziękujemy za uporządkowanie argumentów. Na usprawiedliwienie napiszemy tylko, że — o ile osoba pisząca te słowa sobie przypomina — interpretacja “głosujemy do upadłego” to nie nasz wymysł, tylko interpretacja UKW. Żyjemy w oparach absurdu…

Borek już sobie twardo skomponował biogram na Wikipedii. Rott też niebawem będzie tam miał to, na co sprawiedliwie zasłużył. Już dzisiaj z hasła o nim na Wiki jawnie wynika, że głównie klepie on grosz jako turysta akademicki. Stawarz habilitację machnął na Słowacji. Fróg powinien pójść jego śladem.

Świetny wpis i trzymamy wszyscy mocno kciuki! Borek to hańba dla Uczelni i Krakowa, a Fróg – były ormowiec, wróg demokracji, stosujący przemoc względem kobiet – musi być wywieziony w taczce na hałdę nieczystości, tam, gdzie jego miejsce po dekadach niszczenia demokracji!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *