Szanowni Państwo,
Wczoraj, tj. 11 marca 2024 r., powzięliśmy informację (której źródłem był Przewodniczący Uczelnianej Komisji Wyborczej) o przyjęciu przez Radę Uczelni UKEN dwóch uchwał: jednej o wskazaniu Piotra Borka na kandydata na rektora i drugiej o niewskazaniu Piotra Trojańskiego. Druga uchwała została podjęta wynikiem 3 za i 3 przeciw, co budzi wątpliwości z uwagi na to, że wszystkie uchwały powinny być podejmowane większością głosów. Informacja ta, która dość szybko obiegła pracowników Uczelni, wywołała ogromne oburzenie, o czym świadczą bardzo liczne wiadomości, które docierały różnymi kanałami do członków Prezydium KM OZZ Inicjatywa Pracownicza przy UKEN i NE.
Wieczorem pojawiły się jednak poważne wątpliwości natury prawnej, czy uchwała o niewskazaniu Piotra Trojańskiego na kandydata na rektora została skutecznie podjęta. Przewodniczący Rady Uczelni, prof. Dariusz Rott podjął działania w celu wyjaśnienia tych wątpliwości i rozważenia możliwości reasumpcji głosowania. W związku z tym domagamy się od Przewodniczącego Uczelnianej Komisji Wyborczej, prof. Wojciecha Bąka wstrzymania procesu wyborczego do wyjaśnienia tej kwestii.
Nasze zastrzeżenia budzą następujące kwestie:
Po pierwsze, z informacji przekazanej przez Przewodniczącego RU wynika, że jeden z kandydatów uzyskał wskazanie większością głosów 4:2, w przypadku drugiego kandydata nie dokonano rozstrzygnięcia (stosunek głosów 3:3). Jeśli uchwała jest ważna w momencie, gdy została podjęta bezwzględną większością głosów, to w jaki sposób podjęto uchwałę o niewskazywaniu prof. Piotra Trojańskiego na kandydata na rektora?
Po drugie, oczekujemy wyjaśnienia od Przewodniczącego RU prof. Dariusza Rotta, dlaczego dopuścił do obradowania Rady Uczelni w tym najważniejszym dla dalszych losów Uniwersytetu w „nie-ustawowym” składzie. Przypominamy, że Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym (art. 19) przewiduje skład rady uczelni albo 7-osobowy, albo 9-osobowy. Intencją ustawodawcy było uniknięcie takich patowych sytuacji, do których dopuszczono w dniu 11 marca 2024 r. w UKEN. Czy w takim przypadku nie należało zastosować mechanizmu istniejącego w innych uczelniach (np. UJ), że “w przypadku równości głosów, decyduje głos Przewodniczącego Rady”?
Po trzecie, dlaczego – mimo obowiązującego w Uczelni systemu zdalnego głosowania – nie zdecydowano się na jego wykorzystanie, aby umożliwić nieobecnemu członkowi Rady udział w glosowaniu?
Po czwarte, dlaczego Przewodniczący RU nie przedstawił żadnego uzasadnienia decyzji Rady, wcześniej godząc się na utajnienie obrad Rady oraz wypraszając reprezentantów związków zawodowych z części, w której dyskutowano nad kandydaturami? Zgodnie z pkt 3. art. 19 Ustawy „w posiedzeniach rady uczelni uczestniczy z głosem doradczym przedstawiciel każdej działającej w uczelni zakładowej organizacji związkowej”. Jaki cel miało utajnienie obrad oraz wykluczenie z części posiedzenia reprezentantów związków zawodowych i na jakiej podstawie prawnej została podjęta taka decyzja?
Po piąte, czy nieskutecznie podjęta uchwała RU o negatywnym zaopiniowaniu kandydatury Piotra Trojańskiego, z czym w tym przypadku mamy prawdopodobnie do czynienia, może pozbawić go prawa do startowania w wyborach? Przypominamy, że w Uniwersytecie Warszawskim, drugi kandydat, który nie został wskazany przez Radę Uczelni, nie utracił takiego prawa.
Wszystkie wyżej wymienione wątpliwości traktujemy bardzo poważnie. Zostały one poparte opiniami prawnymi i staną się elementem protestów wyborczych, które niezwłocznie zostaną złożone na ręce Przewodniczącego Uczelnianej Komisji Wyborczej.
Nie zmienia to faktu, że całokształt toczącego się procesu wyborczego oceniamy negatywnie. Najpierw zostały zmienione proporcje głosów wśród elektorów, w wyniku czego adiunkci i asystenci mają mniej przedstawicieli wśród elektorów niż pracownicy administracji. Przed i bezpośrednio po wyborach elektorów panował chaos informacyjny: niektórzy przewodniczący wydziałowych komisji wyborczych nie odpowiadali na pytania lub podawali błędne informacje. Wyniki wyborów na elektorów były w niektórych przypadkach ogłoszone z opóźnieniem. Na spotkaniu elektorów przewodniczący UKW nie potrafił udzielić odpowiedzi na niektóre pytania, a część kart wyborczych nie posiadała pieczątek. Wreszcie, Rektor publicznie narzekał na fakt, że umowny “sztab wyborczy” Piotra Trojańskiego wysłuchiwał postulatów różnych grup pracowników oraz studentów. Jednocześnie osoby z grona Rektora Borka zaczęły szkalować kontrkandydata, rozpowszechniając wśród pracowników fałszywe informacje i pomówienia oparte na anonimowych donosach. Nie bez znaczenia była również manipulacja związana z ogłoszeniem porozumienia władz ze związkami zawodowymi w sprawie podwyżek dla pracowników UKEN, choć do tego typu chwytów zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
11 marca 2024 r. rano z zadowoleniem przyjęliśmy informację o pozytywnym zaopiniowaniu kandydatury Piotra Trojańskiego przez Senat UKEN. Nie było jakichkolwiek przesłanek, żeby Rada Uczelni nie wskazała Piotra Trojańskiego na kandydata na rektora. A jednak. Siedmioosobowa Rada, przy sześcioosobowej frekwencji, zablokowała demokratyczny proces wyborczy. Za pośrednictwem naszego przedstawiciela w Radzie Uczelni zapewniamy, że podczas rozmowy z kandydatami Piotr Trojański wypadł doskonale, udzielając kompetentnych, merytorycznych odpowiedzi na wszystkie zadane pytania. Powstrzymamy się od oceny wypowiedzi Piotra Borka na tym samym forum. Być może nagranie z posiedzenia Rady zostanie kiedyś odtajnione i wówczas sami będą mieli Państwo okazję to ocenić. Na pewno wystąpimy z takim wnioskiem.
Warto również przypomnieć, że zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce “wykonując czynności związane z zadaniami, o których mowa w ust. 1 i 2 [chodzi m.in. o wskazywanie kandydatów na rektora] członkowie rady uczelni kierują się dobrem uczelni i działają na jej rzecz” (art. 18, ust. 4).
Piotr Trojański był przygotowany do merytorycznej, rzeczowej walki o głosy elektorów. Wiemy, że część elektorów uzależniała swój głos w wyborach od debaty wyborczej, jednak wszystko wskazuje na to, że Piotrowi Trojańskiemu odebrano szansę na prezentację swojego programu, przygotowywanego żmudnie przez wiele tygodni na podstawie postulatów społeczności UKEN.
Niezależnie od wyniku rozstrzygnięcia wątpliwości prawnych co do uchwały Rady Uczelni, o czym była mowa powyżej, uważamy, że zaistniała sytuacja nie może mieć miejsca w państwie opartym na zasadach prawa i demokracji. Nie może być tak, że pewien korupcyjny układ (bo trudno nam to nazwać inaczej) przeciwstawia się woli znacznej części wspólnoty UKEN. Jak widać, układ ten nie cofnie się przed niczym, nawet przed posunięciami, które po raz kolejny godzą w dobre imię naszego Uniwersytetu. Chcemy jednak wszystkich Państwa zapewnić, że walka o równe reguły gry jeszcze się nie skończyła. Planujemy szereg działań, z których pierwsze w kolejności będą oficjalne skargi wyborcze, między innymi w sprawie samego przebiegu posiedzenia Rady Uczelni.
Wiemy, że nastroje wśród osób liczących na zmianę obecnych władz Uczelni są nie najlepsze. Ale nie traćmy nadziei. Możliwości jest wiele, w tym reasumpcja głosowania w Radzie Uczelni (w pełnym składzie) czy też unieważnienie wyborów ze względu na rażące naruszenia przepisów i zasad. Możemy też zdradzić, że zainteresowanie mediów obecną sytuacją jest ogromne. Jednocześnie, znając tendencję mediów do pewnych uproszczeń i przeinaczeń, prosimy o zasięganie informacji bezpośrednio z naszych źródeł.
Apelujemy do Państwa o odważne wsparcie naszych działań. W zaistniałej sytuacji w środę (13 marca) o godzinie 9:00, czyli równolegle do “debaty wyborczej” Piotra Borka z Piotrem Borkiem, planujemy protest przed wejściem na teren Uczelni, na którym nasz kandydat Piotr Trojański zaprezentuje swój program wyborczy. Serdecznie zapraszamy wszystkich do udziału w tym spotkaniu!
Nie ma i nigdy nie będzie naszej zgody na niszczenie Uczelni. Nie ma i nigdy nie będzie naszej zgody na tak bezwstydne łamanie wszelkich zasad demokracji, etyki i fair play. Nie możemy Państwu podać konkretnej daty, ale zapewniamy: ZMIANA NADEJDZIE!
Prezydium KM OZZ “Inicjatywa Pracownicza” przy UKEN i NE
12 odpowiedzi na “Komunikat dotyczący sytuacji wyborczej w UKEN”
Taki rektor to wstyd dla tak zasłużonej uczelni i dla całej społeczności uniwersyteckiej! Panie Borku, czas pisowskich rektorów ze stajni Czarnka dobiegł końca, pora ustąpić.
Nie wycinajcie lasów, wytnijcie Borka!
Pytanie teraz brzmi: jak mają się zachować opozycyjni elektorzy? Czy lepiej oddać głos na “nie”, co może być odczytane jako głos nieważny, czy nie przyjść i nie dopuścić do zebrania kworum. Czy ktoś może odpowiedzieć na to pytanie?
Na pewno pojawią się z naszej strony jakieś rekomendacje. W chwili obecnej można jedynie powiedzieć, że bojkot głosowania nie zablokuje wyboru Borka, bo nie jest wymagane kworum. Ale oczywiście wszyscy się zastanawiamy, czy jest sens uczestniczyć w tym przedszkolnym teatrzyku. Przy założeniu, że przeciwnicy Borka mają wiekszość (ryzykowne założenie!) można by konsekwentnie blokować jego wybór, bo nie uzyskiwałby w kolejnych głosowaniach wymaganej większości. Autorzy regulaminu wyborczego nie przewidzieli takiego scenariusza, więc kolejne tury musiałby się odbywać jedna za drugą aż do fizycznej śmierci kandydata i elektorów. Taki żarcik. Głosy nieważne też Borka nie zablokują, ale można np. napisać na karcie HAŃBA, zrobić fotkę i wrzucić na Insta. Więc opcji jest wiele 😉
Jestem z pewnością lepszego zdrowia niż JM, więc mogę zaryzykować te powtórki głosowań. Czekam na konkretne wytyczne.
Po długiej dyskusji uznaliśmy, że najefektywniejszą metodą będzie oddanie 21 marca WAŻNEGO głosU WSTRZYMUJĄCEGO SIĘ (tak jak opisał to użytkownik SzAnSa poniżej). To istotne: głos musi być ważny, trzeba na to zwrócić szczególną uwagę.
Moim zdaniem sprawa jest jasna. Można zablokować wybór prof. B. tylko wtedy, kiedy wszyscy elektorzy opozycyjni stawią się na zebraniu wyborczym i oddadzą WAŻNY głos, zaznaczając opcję “WSTRZYMUJĘ SIĘ”. Zgodnie z regulaminem, kandydat, aby zostać wybranym musi mieć bezwzględną większość głosów, czyli “głosów na ,,tak” jest więcej niż suma głosów przeciw i wstrzymujących się”. Karta do głosowania (i cały regulamin) są tak przedziwnie skonstruowane, że nie ma możliwości oddać głosu “przeciw”, trzeba zatem wstrzymać się od głosu. To istotne, bo oddanie głosu nieważnego (lub niestawienie się na głosowaniu), tylko ułatwi wybór prof. B.
Nikt nie wie, jak wielu elektorów ma wątpliwości co do tych wyborów (i samego kandydata), i ilu – w anonimowym głosowaniu – wstrzyma się od głosu. A w tym jest nadzieja.
Fakt, że regulamin nie przewiduje, co w sytuacji, jeśli żaden/jedyny kandydat nie uzyska bezwzględnej większości głosów, ale o kolejnych turach jest mowa w kontekście głosowania kolejno na każdego kandydata osobno. Jeden kandydat – jedna tura (“osobne” głosowanie na kandydata), i nie ma potrzeby kolejnych (to by była reasumpcja;)). Nie jestem prawnikiem, ale w takiej sytuacji procedura wyborcza powinna zostać uruchomiona od początku: znowu zgłaszanie kandydatów, opinie itd.
Walczcie! Trzeba unieważnić wybory, jeśli bezprawnie odsuwają kandydatów w ostatniej chwil! Pracownicy UKEN wciąż mają nadzieję na zmianę!
Tu już nie da się nie walczyć do końca. Ale wierzymy w zwycięstwo — i to być może szybsze, niż się większości wydaje. Sporo zależy od gniewu ludzi i mobilizacji. Demokratyczne metody walki z opresyjnymi systemami, jakie znamy z krajów totalitarnych, też wchodzą w grę. Te karły moralne skończą na śmietniku historii.
Aktualizacja: w dniu dzisiejszym Przewodniczący Uczelnianej Komisji Wyborczej ogłosił, że jedynym kandydatem w wyborach jest Piotr Borek. Natomiast niezwykle ciekawe rzeczy dzieją się wokół Rady Uczelni, która wczoraj przyjęła dwie uchwały (z tym jedną bez wymaganej liczby głosów), ale już dzisiaj jej członkowie twierdzą, że w ogóle nie procedowali drugiej uchwały. Pan Przewodniczący RU twierdzi, że nie pamięta, ile było uchwał. Obiecujemy drobiazgowo wyjaśnić tę sytaucją, a jeśli doszło do niszczenia lub fałszowania dokumentów, będziemy sprawę drążyć tak długo, aż wszystkie osoby zamieszane w ten bezprawny proceder poniosą konsekwencje.
Przez cztery lata łamali prawo i zasady współżycia społecznego, ale najlepsze zachowali na sam koniec. Skoro rektor ma być jeden, to po co więcej kandydatów? Wystarczy, że zgłosił się ten najlepszy, namaszczony przez ormowca.
Droga społeczności Uniwersytetu, wciąż jest szansa na zmiany. Jednak, jeśli tak jak dotychczas w milczeniu będziemy poddawać się bezprawiu, a Inicjatywa Pracownicza pozostanie samotna na polu walki, to zasłużymy na swój los.
Dziękuję za “światełko w tunelu”, może jednak jest jeszcze szansa na przeprowadzenie wyborów JMR UKEN w sposób chociaż trochę bardziej przyzwoity. Po raz kolejny wielkie brawa dla Inicjatywy!