Kategorie
Mamy prawo wiedzieć

Premie, dodatki, apanaże

W tym poście opiszemy, jak funkcjonuje Rektorska Komisja ds. Pracowników Naukowo-Technicznych i Inżynieryjno-Technicznych i dlaczego przewodniczący największego związku zawodowego w UP otrzymuje co miesiąc premię w wysokości ok. 600-650 zł.

Odkąd w rzeczonej komisji zasiada przedstawiciel IP, wielokrotnie zgłaszaliśmy jej przewodniczącemu oraz Rektorowi poważne zastrzeżenia dotyczące jej funkcjonowania. Oczywiście bezskutecznie.

W Uczelni nie wprowadzono osobnego regulaminu prac Rektorskiej Komisji ds. Pracowników Naukowo-Technicznych i Inżynieryjno-Technicznych. Należy zatem załozyć, że komisję tę obowiązują ogólne zasady działania organów kolegialnych Uczelni, opisanych w zał. nr 3 do Statutu:

– organy kolegialne obradują na posiedzeniach zwyczajnych i nadzwyczajnych (punkt 2);
– organ kolegialny podejmuje uchwały zwykłą większością głosów, o ile przepis szczególny nie stanowi inaczej (punkt 28);
– zwołania posiedzenia zwyczajnego organu kolegialnego dokonuje przewodniczący danego organu z własnej inicjatywy lub na wniosek wskazanych w Statucie uprawnionych podmiotów przez wysłanie do wszystkich członków tego organu oraz osób stale biorących udział w jego posiedzeniach z głosem doradczym imiennych zawiadomień, określających dokładny termin i miejsce posiedzenia oraz projekt porządku obrad (punkt 11);
– o zwołaniu posiedzenia należy poinformować członków organu kolegialnego nie później niż na tydzień przed terminem posiedzenia (punkt 12)
– do podjęcia uchwały organu kolegialnego konieczna jest obecność co najmniej połowy ogólnej liczby uprawnionych do głosowania członków tego organu (punkt 27).

Jest jeszcze drugi dokument, na który powołuje się przewodniczący komisji, dr Tomasz Łaciak, oraz Rektor. Jest to Regulamin premiowania pracowników Uczelni niebędących nauczycielami akademickimi wprowadzony zarządzeniem rektora z 1999 r. Regulamin ten jest obarczony poważnymi błędami prawnymi: jako podstawę prawną wymienia nieobowiązujące już od wielu lat ustawy oraz posługuje się nieaktualną nazwą “Akademia Pedagogiczna im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie”. Nasze pismo w tej sprawie Rektor zignorował, podobnie zresztą jak kilkadziesiąt innych pism od początku naszej działalności. (Nota bene możemy się domyślać, skąd bierze się lekceważenie IP UP przez władze Uczelni: jak Rektor zeznał niedawno w sądzie, nigdy nie uznawał Inicjatywy za “prawdziwy” czy pełnoprawny związek zawodowy, bowiem jego zdaniem powstał on w celu ustanowienia ochrony związkowej dla kilku osób — skądinąd już dawno zwolnionych i walczących o swoje prawa w sądzie pracy — oraz w celu krytykowania jego osoby.) W korespondencji z Państwową Inspekcją Pracy Rektor zobowiązał się jednak do przygotowania propozycji zaktualizowanych zasad przyznawania premii pracownikom niebędącym nauczycielami akademickimi. Do tej pory nic nam o takich propozycjach nie wiadomo.

A teraz opiszemy, jak to wygląda w praktyce. Wszyscy członkowie komisji z wyjątkiem przedstawiciela IP upoważnili przewodniczącego, dr. Łaciaka, do “podejmowania decyzji przy rozpatrywaniu wniosków premiowych”. Mamy poważne wątpliwości, czy upoważnienie to jest skuteczne z prawnego punktu widzenia: zgodnie z wyżej wspomnianym Regulaminem komisja (kolegialnie) opiniuje wnioski, a nie podejmuje decyzje. Przewodniczący Łaciak nie zwołuje comiesięcznych posiedzeń, zgodnie z terminarzem wpływających co miesiąc wniosków. Zamiast tego informuje on członków komisji — z jedno- lub dwudniowym wyprzedzeniem — o możliwości zapoznania się z wnioskami i wyrażenia opinii. Jest to niezgodne zarówno ze Statutem, jak i z Regulaminem: opinię wyraża komisja (organ kolegialny), a nie poszczególni członkowie. Jednak przewodniczący regularnie ignoruje wniosek przedstawiciela IP o zarządzenie głosowania, w którym przewodniczący dysponowałby 6 głosami (w tym również głosem osoby, której premia przyznawana jest regularnie co miesiąc), a przedstawiciel IP jednym głosem.

Wszystkie dobrze uzasadnione wnioski o premię IP opiniuje pozytywnie. Natomiast jest jeden wniosek, który wpływa co miesiąc w identycznej formie: p/o dyrektora odnośnego instytutu wnioskuje o dodatkową premię dla pracownika za pomoc przy “przygotowaniu nowych testów (standardyzacja testów) na zajęcia dydaktyczne”, co ma być pracą wykonaną poza zakresem (w domyśle: służbowych) czynności. Nie wiadomo:
– na czym dokładnie polega “przygotowanie testów” (tworzenie? kserowanie?);
– czy pracownik ma odpowiednie kwalifikacje do standardyzacji testów;
– czy praca wykonywana jest co miesiąc;
– ile czasu zajmuje ta czynność średnio w danym miesiącu;
– dlaczego nie wchodzi to w zakres obowiązków służbowych pracownika, skoro część jego etatu to praca na stanowisku technicznym.

Powtórzmy: miesiąc w miesiąc identyczny wniosek. W rezultacie osoba ta otrzymuje co miesiąc ok. 600-650 zł premii uznaniowej, a być może więcej w związku z ostatnimi zmianami w regulaminie płac.

Z ogólnie dostępnych informacji szacujemy, że pensja owego pracownika jest bardzo zbliżona do pensji tytularnego profesora zatrudnieniego w Uczelni. Jednocześnie jest znacznie wyższa od pensji profesora UP. Zakładamy, że pracownik ów może otrzymywać jeszcze inne dodatki czy nagrody, o których nam nie wiadomo. Ponadto, w przestrzeni publicznej pojawiają się poważne zarzuty ze strony innego ważnego członka tej samej organizacji związkowej dotyczące przywłaszczania funduszy związkowych, no ale to już jest sprawa dla prokuratury.

Fakt, że osoba, której dotyczy niniejszy wpis, jest jednocześnie przewodniczącym jednego ze związków zawodowych działających w Uczelni, uprawdopodabnia twierdzenie, że jest to przykład istniejącej w UP korupcji, ale temu tematowi poświęcimy osobny tekst.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *