Tytułem wstępu: stałym, można rzec rytualnym elementem każdego spotkania Jego Magnificencji z pracownikami (np. podczas posiedzeń Senatu) stało się w ostatnim czasie oskarżanie “Inicjatywy Pracowniczej” o blokowanie różnego rodzaju spraw, zwłaszcza tych dotyczących wynagrodzeń. Rzecz jasna z formalnego punktu widzenia zawsze dotrzymujemy ustawowego terminu, ale dla Pana Rektora to ewidentnie za mało. A dlaczego zwykle przygotowanie stanowiska zabiera nam więcej czasu niż innym związkom? Dlatego, że do każdej sprawy — a już zwłaszcza do sprawy tak fundamentalnej jak wynagredzenia pracowników — podchodzimy z najwyższą starannością, o czym świadczą przygotowywane przez nas opinie. Czy inne związki zawodowe wykazują się podobną starannością? To już pozostawiamy Państwa ocenie. W każdym razie na naszą prośbę o konsultacje międzyzwiązkowe w sprawie planowanych podwyżek nie zareagował żaden inny związek działający w UP.
Ponieważ nie każdy ma czas czytać szczegółowe analizy, pozwolimy sobie streścić glówne punkty naszego stanowiska. Przede wszystkim, przedłożony przez Rektora dokument zawiera szereg błędnych obliczeń, na które nikt inny nie zwrócił uwagi. Z naszej analizy wynika, że na podwyżki dla adiunktów i asystentów ze stopniem doktora nie rozdysponowano kwoty 770 490,92 zł. Już choćby z tego względu nie możemy pozytywnie zaopiniować projektu.
Apelujemy zatem o ponowne przeliczenie wysokości podwyżek i przeznaczenie ww. kwoty na wzrost wynagrodzeń dla adiunktów, którzy w Uniwersytecie Pedagogicznym są najbardziej niedowartościowana grupą pracowników. Niezmiennie stoimy na stanowisku, że należy zadbać o wzrost wynagrodzeń pracowników na najniższych stanowiskach (lektorów, asystentów, adiunktów). Nauczyciela akademickiego rozpoczynającego ścieżkę kariery zawodowej należy odpowiednio zmotywować i zachęcić do pracy na uczelni. Dlatego konieczne jest zaproponowanie mu motywującego i konkurencyjnego wynagrodzenia.
Niestety kolejny raz przy przeprowadzaniu podwyżek wynagrodzeń proporcjonalnie mniej rosną wynagrodzenia w grupie pracowników będących nauczycielami akademickimi. Jesienią wzrost ten wynosił średnio ok. 6% dla pracowników niebędących nauczycielami (bez uwzględnienia najniższych grup) i ok. 3% dla nauczycieli (bez uwzględnienia najniższych grup). Obecnie ponownie proponuje się wyższy wzrost procentowy wynagrodzeń w grupie pracowników niebędących nauczycielami (około 11% wśród administracji, a 8-10% wśród nauczycieli). Nie negujemy potrzeby wzrostu wynagrodzeń w grupie pracowników niebędących nauczycielami, apelujemy jednak o zachowanie jednakowej proporcji wzrostu wynagrodzeń, a jeśli stosujemy różnicowanie, to szala powinna przechylać się w stronę nauczycieli akademickich, bo to oni są odpowiedzialni za kształcenie, rozwój i naukę, od czego w dużej mierze zależy subwencja ministerialna.
W Uniwersytecie Pedagogicznym znacznie zachwiane zostały ministerialne proporcje wynagrodzeń w poszczególnych grupach nauczycieli akademickich. Najbardziej uprzywilejowaną grupą są profesorowie tytularni, których wynagrodzenie o prawie 41% przekracza minimalne wynagrodzenie ministerialne, a najbardziej upośledzoną – adiunkci, których wynagrodzenie większe jest od minimalnego o zaledwie 8%. W przypadku wszystkich pozostałych grup zatrudnienia wartości te wahają się od 17% dla lektorów, do 23,5% dla profesorów uczelni i 25% dla asystentów. I jakkolwiek należy z satysfakcją przyjąć fakt, że w Uniwersytecie Pedagogicznym wynagrodzenia nauczycieli akademickich są znacznie wyższe w stosunku do minimów ministerialnych, to jednak trudno zaakceptować tak duże dysproporcje, zwłaszcza pomiędzy wynagrodzeniami profesorów tytularnych i adiunktów. Dlatego postulujemy zmniejszenie tej różnicy poprzez podniesienie wynagrodzeń adiunktów ze stopniem doktora do wysokości co najmniej 6422 zł. (+22% w stosunku do minimum ministerialnego).
Opowiadamy się również za obniżeniem pensum dydaktycznego do poziomu innych uczelni i za podniesieniem pensji najniżej zarabiającym, którzy w porownaniu z innymi uczelniami zarabiaja mniej.
Już na koniec dodamy, że obecny sposób “konsultowania” propozycji Rektora z naszym związkiem de facto nie pozwala na żadną realną, merytoryczną dyskusję. Rektor przesyła do nas gotowe propozycje, które w ciągu kilku dni mają już akceptację pozostałych związków (co zresztą jest ewidentną “ustawką”, mało wyrafinowanym zabiegem socjotechnicznym, mającym na celu stawiać IP w złym świetle). Apelujemy do Pracodawcy o prowadzenie prawdziwych, a nie pozorowanych konsultacji, jeszcze na etapie dyskusji nad założeniami każdej nowej propozycji. Pozwoli to uniknąć szeregu błędów, w tym tak nieprofesjonalnych jak błędy w obliczeniach.
Z pełną treścią naszego stanowiska można zapoznać się tutaj. Propozycję pracodawcy wraz z tabelami można zobaczyć tutaj.
1 odpowiedź na “Stanowisko “Inicjatywy Pracowniczej” w sprawie podwyżek wynagrodzenia „styczeń 2023″”
Gorąco popieram działania Inicjatywy. Doskonale obnażacie niekompetencję i zakłamanie obecnych władz. Tak trzymać!